poniedziałek, 23 sierpnia 2010

Elisabeth Roudinesco "Jacques Lacan. Jego życie i myśl"


„Ferdinand de Saussure rozłożył znak językowy na dwie części. Obraz dźwiękowy pojęcia określił mianem znaczącego [significant],a samemu pojęciu nadał miano znaczonego [signifie]. W ten sposób znak językowy został zdefiniowany jako stosunek znaczącego do znaczonego w obrębie systemu wartości. Jeśli chodzi o wartość znaku, wynika ona – negatywnie – z równoczesnej obecności wszystkich innych znaków w języku. Różne od wartości jest znaczenie,wynikające z istniejącego związku znaczącego i znaczonego. Gwoli umożliwienia interpretacji drugiej topiki freudowskiej w świetle językoznawstwa strukturalnego, Lacan musiał zerwać z problematyką znaku. Podczas gdy de Saussure ulokował znaczone nad znaczącym, oddzielając je od siebie kreską „znaczenia", Lacan odwrócił to usytuowanie, lokując znaczone pod znaczącym i przypisując temu ostatniemu pierwszorzędną funkcję. Następnie zajął się modelem wartości i stwierdził, żekażde znaczenie odsyła do innego znaczenia. W ten sposób wywiódł ideę, iż znaczące należy odizolować od znaczonego niczym literę [lettre] (lub słowo-symbol), która (lub które) co prawda wyzuta jest z wszelkiego znaczenia, lecz jest czynnikiem determinującym nieświadomy umysł podmiotu. Podmiot – którego nie wolno utożsamiać z „ja" – został zdefiniowany– został zdefiniowany przez Lacana zrazu jako podmiot nieświadomości: jako podmiot rozłożony podług freudowskieg oprawa rozszczepienia i psychiatrycznej tezy o dyskordancji.

W tej perspektywie podmiot jako pełnia nie istnieje: przeciwnie, zostaje wyobrażony przez znaczące, czyli przez literę wyrażającą zakotwiczenie nieświadomości w języku. Wyobrażany jest jednak przez łańcuch znaczących, w którym poziom wypowiedzi nie zgadza się z poziomem wypowiadania, w rezultacie zaś podmiot wyobrażany jest przez znaczące dla innego znaczącego w obrębie strukturalnej całości.

Z tego względu Lacan zastąpił kartezjańskie „ja myślę" freudowskim „to mówi" – stąd wziął się całkowicie obcy Freudowi termin podmiot nieświadomości. (...) W rezultacie z kartezjańskiego wątpienia (które uczyniło z siebie kamień węgielny ideologii prawa leżącego u podstaw społeczeństw uprzemysłowionych) wyciągnął Lacan podwójne konsekwencje, tworząc teorię „współczesnego «ja»" zdefiniowanego jako „paranoiczny podmiot kultury". W rezultacie doświadczenie freudowskie stanowiło jego zdaniem radykalne odwrócenie filozofii cogito.Atoli doprowadzając do spotkania Kartezjusza, czyli podmiotu ufundowanego nanauce, z Freudem, Lacan na powrót wprowadził podmiot wątpienia do nieświadomości – podmiot podzielony, jakieś „nie wiem, kim jestem".

„Czy miejsce, jakie zajmuję jako podmiot znaczonego w stosunku do tego, jakie zajmuję jako podmiot znaczącego jest koncentryczne, czy ekscentryczne?". Ekscentryczne – odpowiada Lacan adekwatnie do zwichnięcia, jakiego dopuścił sięwobec cogito „Myślę, gdy nie jestem,a zatem jestem, gdy nie myślę". Lacanowska topika polegałaby więc na przypisaniu nieświadomości struktury języka, w której „ja" zgodnie z używanym przez Jakobsona terminem określone zostałoby jako „shifter", czyli jako jednostka gramatyczna, której znaczenie jest referencjalnie związane z wypowiedzią. Shifter wskazywałby przeto podmiot wypowiedzi, nie oznaczając go. Lacan przedstawił to na przykładzie negatywnego znaczącego, zwłaszcza w ekspletywnym ne w tej formie, w jakiej zdefiniował to Pichon w swym słynnym artykule o zaprzeczeniu. W rezultacie Lacan posłużył się różnymi formułami na określenie swego strukturalistycznego zniesienia nieświadomości: „Nieświadomość jest ustrukturyzowana jak język"; „Język jest warunkiem nieświadomości"; wreszcie „Nieświadomość jest warunkiem lingwistyki"."

Elisabeth Roudinesco „Jacques Lacan. Jego życie i myśl". Wydawnictwo KR, Warszawa 2005, s. 386-390


http://www.literaturajestsexy.pl/kim-byl-lacan-elisabeth-roudinesco-%E2%80%9Ejacques-lacan-jego-zycie-i-mysl%E2%80%9D/

* * *

Brak komentarzy: